niedziela, 24 marca 2024

Urszula Honek "Białe noce", kilka recenzji and some reviews.

 https://thebookerprizes.com/the-booker-library/features/win-a-set-of-all-13-books-from-the-international-booker-prize-2024


Długa lista do tegorocznej nagrody Bookera



White Nights

Written by Urszula Honek

Translated by Kate Webster





A highly artistic study of death encapsulated in moving stories set in Poland's Beskid Mountains region. Translated from Polish by Kate Webster.

White Nights is a series of thirteen interconnected stories concerning the various tragedies and misfortunes that befall a group of people who all grew up and live(d) in the same village in the Beskid Niski region, in southern Poland. Each story centres itself around a different character and how it is that they manage to cope, survive or merely exist, despite, and often in ignorance of, the poverty, disappointment, tragedy, despair, brutality and general sense of futility that surrounds them.

White Nights was longlisted for the International Booker Prize 2024, announced on March 11 2024.

Longlisted

The International Booker Prize 2024

Published by MTO Press

Publication date

9 November 2023




Urszula Honek

About the Author

Urszula Honek was born in Racławice, Poland in 1987. She is the author of three poetry books: Sporysz (2015), Pod wezwaniem (2018), Zimowanie (2021) and a short story collection: Białe noce (2022).

More about Urszula Honek





Kate Webster

About the Author

Kate Webster is a translator of Polish to English, based in London.

More about Kate Webster

What the International Booker Prize 2024 judges said

‘A haunting series of interconnected stories set in a small town in the Beskid Mountains of Poland, a place enveloped by the continuous daylight of the summer months. Through a cast of characters each facing their own existential crises, Honek crafts a narrative mosaic that explores themes of isolation, identity, death, and the longing for connection. The book’s strength lies in its ability to capture the intense, dreamlike quality of its setting, where the natural phenomenon of “white nights” serves as a backdrop for the characters’ introspective journeys. White Nights is a dark, lyrical exploration of the ways in which people seek meaning and belonging in a transient world.’  



The International Booker Prize 2024 Judges; William Kentridge, Natalie Diaz, Eleanor Wachtel, Romesh Gunesekera and Aaron Robertson. Hugo Glendinning


What the critics said

Jennifer Brough, Litro Magazine

‘The debut short story from Polish writer Urszula Honek, White Nights, is akin to reading an account of a haunted place – one that is beautiful and devastating in equal measure. The 13 haunting stories in White Nights feature well-drawn characters from a village in the Beskid Mountains, southern Poland. Though firmly categorizable as literary fiction, my eerie detector prickled at the dreamlike, latent danger threading through these interconnected chronicles. Throughout the reading, the text slipped from ethnographical archive to folk horror to a Lorca-esque play and back.’

Paulina Małochleb, Empik Critics’ Choice

‘Honek with complete cruelty, but also mastery, symbolically kills her influences. She stands firmly on her own two feet, moving readers with her own voice – immediately clear, set and full.’ 


Reading guide: White Nights by Urszula Honek, translated by Kate Webster

A haunting series of connected stories concerning the tragedies and misfortunes that befall a group of people in a village in Poland’s Beskid Mountains




= = 




LITERATURA

PASZPORTY POLITYKI

Nominacja w kategorii Literatura: Urszula Honek

6 GRUDNIA 2022


3


Urszula Honek w „Białych nocach” tworzy świat, w którym jawa miesza się ze snem i wyobraźnią, a żywi z umarłymi.


Urodziła się w 1987 r., pochodzi z Racławic koło Gorlic, a Beskid Niski opisuje w nominowanych „Białych nocach” (Wydawnictwo Czarne). To jej debiut prozatorski, wcześniej ukazały się trzy książki poetyckie: „Sporysz” (2015 r.), „Pod wezwaniem” (2018 r.) i „Zimowanie” (2022 r.). Urszula Honek jest laureatką m.in. Nagrody im. Adama Włodka oraz Nagrody im. Stanisława Barańczaka w ramach Poznańskiej Nagrody Literackiej. Była też nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia. A za „Białe noce” otrzymała nominację do międzynarodowej nagrody Premio Grand Continent 2022.

„Białe noce” zaczyna się czytać jak zbiór opowiadań, ale w pewnym momencie okazuje się, że te historie są ze sobą splecione, a bohaterowie powiązani. Honek tworzy świat, w którym jawa miesza się ze snem i wyobraźnią, a żywi z umarłymi. Szczególnie przejmujące są losy kobiet – jedna z nich odchodzi ze wsi z mężem, ale mąż niebawem znika, zostaje sama w pustym domu z duchami zabitych w stodole. Inna wchodzi do wody z kamieniami w kieszeniach na spotkanie ze śmiercią. Te postacie mogłyby powiedzieć „życie nie jest mi miłe”. Ich losy Honek rozpisuje z wielką wrażliwością, językiem gęstym i pełnym metafor. Zdaniem Macieja Libicha Honek „rozwija w prozie swoje minimalistyczne, głęboko melancholijne wiersze o wiejskim życiu i jego cyklicznym porządku, z krótkich scenek i rwanych obrazków tworząc zamknięte, połączone ze sobą, poruszające historie”. Nie idzie szlakiem wytyczonym przez starszych autorów, ale podąża za swoją wrażliwością wyczuloną na cierpienie różnych istot. „Wychodzi daleko poza to, co o polskiej prowincji napisał starszy o pokolenie Andrzej Stasiuk” – twierdzi Paulina Małochleb. Jej zdaniem Honek buduje nowy i nowoczesny obraz beskidzkiej wsi, odchodząc od podziału na centrum i peryferie, na wykształcone miasto i zacofaną wieś. Jej wizja łączy świat jak z utworów wczesnego Mickiewicza i współczesny nurt ludowy. Honek ma w dodatku wielkie wyczucie zdania, rytmu, i to wszystko sprawia, że był to jeden z najciekawszych debiutów 2022 r.

Polityka 50.2022 (3393) z dnia 06.12.2022; Paszporty POLITYKI 2022; s. 98

Oryginalny tytuł tekstu: "Urszula Honek"



= = = =



https://www.empik.com/pasje/wybor-krytykow-paulina-malochleb-poleca-biale-noce,125716,a



17 marca 2022

Wybór Krytyków. Paulina Małochleb poleca „Białe noce”

 


„Białe noce” są próbą zmierzenia się z językiem opisywania świata wiejskiego, z kliszami, jakie towarzyszą pisaniu o prowincji. Urszula Honek przetwarza tradycję, deformuje ją i obdarza nowymi sensami, sięgając jednocześnie do największych autorów nurtu wiejskiego. Ale robi to zawsze na własnych prawach.

Autorka: Paulina Małochleb

W debiutanckim zbiorze opowiadań Urszula Honek umieszcza wyłącznie teksty skupione wokół mieszkańców wsi położonej w Beskidzie Niskim, z daleka od turystycznych szlaków, granicy zachodniej i miejskich metropolii. Wszyscy jej bohaterowie połączeni są nie tylko relacjami sąsiedzkimi, ale i wspólnym losem, a kolejne teksty ujawniają dotyczące ich tajemnice, składają się w jedną całość. Binarowa to wieś jakich wiele, po części uboga, po części zmyślona, literacka. Pobrzmiewa tu echo polskiej klasyki, ale przepisanej na absolutnie nowoczesny język i współczesną wrażliwość. To są „Dziady cz. II” po Holocauście i po transformacji, albo „Chłopi” po aferach pedofilskich, po migracji ze wsi do miasta.


Opowieść o współczesnej prowincji

W każdym opowiadaniu mówi kto inny i z tego zbioru narracji personalnych zbudowana jest opowieść o współczesnej prowincji, miejscu, w którym nagromadzenie nieszczęść, łez i krzywdy wydaje się wyższe niż gdziekolwiek indziej. Honek skrupulatnie opisuje warunki życia swoich bohaterów, ich głosami układa ze świata Binarowej, zasadniczo ubogiego i jednolitego, obraz skomplikowany, złożony z widzianych od środka kast i warstw. Te podziały wydają się starsze niż jakikolwiek system społeczny, bo nie interesuje jej zwulgaryzowana narracja o historii ludowej, skupiona na mikroświecie jednej osady.

Autorka zaczyna więc - niczym Pan Bóg - od podziału: kobiety dzielą się na panny i mężatki, a te role określają ich obowiązki i miejsce w świecie. Mężczyźni w piątek idą na piwo, gdy ich żony opiekują się dziećmi, a babcie zapadają w sen przed włączonymi telewizorami. Honek potrafi to, co umie też Andrzej Muszyński i Małgorzata Lebda – jeśli chodzi o autorów młodszego pokolenia –zróżnicować, skomplikować obraz świata pękającej nowoczesności. Świata ubogiego, który jest dla niej szalenie złożony, pełen szczegółów i bardzo konkretny. Żadne z tych autorów nie zatrzymuje się na stwierdzeniu biedy, ale podąża dalej – i u Honek umiejętność opisania tego, co miasto rozumie przez „biedę” jest szczególnie cenna, ona stawia ten zbiór.

Trzeba pamiętać, że w ramach, jakie wyznacza Binarowa, zadaniem ludzi jest pobrać się i płodzić dzieci. Kobieta samotna – na przykład taka, która nie wychodzi za mąż i pracuje w piekarni – wydaje się szczytem możliwości emancypacyjnych, a dzieci spędzają czas bawiąc się w kałużach na poboczu drogi razem z kaczkami. To także świat, w którym akceptuje się rytualny, odwieczny alkoholizm mężczyzn, jedyny sposób na spędzanie czasu, na łapanie oddechu, na jakąkolwiek odskocznię od życia. Henia, matka nieślubnego dziecka, siostra wariata, z podziwem patrzy na dom sąsiedni, należący do policjanta. Boazeria i linoleum, firanki i samochód, to symbole zamożności, znaki wysokiego statusu. Dla niej za wysokie progi, które przekracza tylko wtedy, gdy życie jej brata jest zagrożone i trzeba wezwać karetkę.

Piątkowe szaleństwa oznaczają tutaj posiadówki w knajpie ozdobionej choinkowymi światełkami i konsumpcję zapiekanek z zamrażarki, odgrzanych w mikrofalówce. Bo Binarowa nie jest zapadła wioską, oznaki nowoczesności są tu wyraźne i powszechnie obecne. Henia marzy też o wyjeździe do miasta, bo tam są sklepy z odzieżą i butami na obcasach. Wystawy jubilerskie kojarzą jej się z jakimś nieskończonym pięknem świata. Honek nie lubi postaci naiwnych, każdą komplikuje, każdej dodaje jakiś rys dramatyczny. Henia trochę przypomina Annę Kareninę, z tym że w rolę Wrońskiego-romantycznego kochanka spełnia miejski rzeźnik, a sceną oczarowania jest chlewik, w którym wspólnie szlachtują świnię. Na koniec zaś Henia słyszy od swojego wymarzonego kochanka „Do widzenia, się skończyło, nic nie było, pocałuj się w dupę”.


Życie wśród duchów

Autorka zachowuje niezwykłą dojrzałość, nieprawdopodobną wprost równowagę między zimnym opisem a współczuciem dla tworzonych tutaj postaci. Jej bohaterowie to zbiorowisko dziwaków, osób niezwykle podatnych na to, co obce, niebezpieczne, wyczuwających jakiś inny wymiar świata, zapatrzonych w białą noc, słabych wobec zmarłych – stąd właśnie moje skojarzenie z II cz. „Dziadów”. Różnica jest jednak taka, że o ile u Mickiewicza chodziło o zapis rytuału ludowego, o jedną noc zatarcia granicy między światem żywych i zmarłych, o tyle Honek wybiera sobie takie postaci, które poddając się duchom, nie potrafią się od nich uwolnić. Zgodnie z tradycją są to małe dzieci i młode kobiety, ich los jest jednak dużo bardziej gorzki. Duchy, które ich bowiem nawiedzają, to często duchy żydowskie, duchy tych, których krewni bohaterów wydali kilkadziesiąt lat wcześniej na śmierć i o których mówi się z pogardą „ryże”, „wyjechali na wczasy łapać rybki od spodu”. W tym kontekście wszystkie pożary trawiące wieś, głód, rytualna konieczność nakarmienia duchów nabierają zupełnie nowych znaczeń. Wyparta pamięć Zagłady rzuca cień na domowe sprzęty i ich pochodzenie.

Ale jednocześnie wszystkie duchy, niewyjaśnione śmierci, beznadziejne samobójstwa, częste przypadki szaleństwa wydają się w „Białych nocach” całkowicie realistyczne, mieszczące się w logice świata i zasadach prawdopodobieństwa psychologicznego. Honek w tym sensie wydaje mi się dużo lepsza niż Joanna Bator, bo nie epatuje dramatycznymi spięciami, nie demonizuje zła. Autorce nie zależy na przerażeniu czytelników. Skupia się raczej na powolnym, subtelnym budowaniu wrażenia uwięzienia, zacieśnianiu sieci wokół bohaterów. Przy czym w jej opowiadaniach tylko pozornie zło ma wymiar nieludzki, wydaje się przychodzić z innego świata – właśnie tego magicznego świata wiejskiej przyrody. W ostatecznym rozrachunku winny jest człowiek: Anielka, opowiadając o domowym inwentarzu, tworzy jednocześnie katalog przemocy, jakiej poddawane są zwierzęta. Mała Mira boi się iść przez las w porannej zimowej ciemności, ale to nie przyroda wyrządzi jej krzywdę.

Inna perspektywa

„Białe noce” to także opowieść daleka od sielankowej wizji wsi jako przestrzeni zbliżenia człowieka i natury, napisana na wstecznym biegu wobec mód ekokrytycznych, w oparciu raczej na realizmie ekologicznym. Jej bohaterowie, niezależnie od stopnia wrażliwości, traktują naturę jako sobie poddaną. Nie ma co nawet wyliczać przywiązanych tu na łańcuchach psów i ludzi, którzy tłuką konie batem. Nawet samobójstwo jednego z bohaterów – rozłożone na etapy, wykoncypowane, świadome i zrytualizowane (przypominające wiejskie wydanie pogrzebu faraona, z paleniem mienia, niszczeniem dobytku), zaczyna się od podrzynania gardeł krowom, bo to można zacząć o świcie i nie będzie budziło niczyjej ciekawości. Binarowa to nie pastorałka, Honek to nie Rousseau.

W przeciwieństwie do innych autorek, które niedawno jeszcze pisały o wsi z kobiecej perspektywy – czyli przede wszystkim Wioletty Grzegorzewskiej i wspomnianej już Małgorzaty Lebdy – Urszula Honek mocnym gestem oddziela siebie od opisywanego świata. To nie jest opowieść o dojrzewaniu samej autorki, jej bohaterki – nawet jeśli obdarzone są jakimikolwiek jej przeżyciami – stanowią osobne byty i wejście autorki w ich życie nie rzutuje na fabułę opowiadań. Na pewno jest to zatem jakiś skręt w polskiej prozie, wyjście poza doświadczenie osobiste, usunięcie klucza autobiograficznego i poszukiwanie innej, bardziej uniwersalizującej, a zarazem dywersyfikującej perspektywy.

Trochę głupio pisać w marcu, że to jest najlepszy debiut tego roku, zwłaszcza że o „Białych nocach” już tak mówiono, tuż po jej publikacji. Ale nie bardzo sobie wyobrażam, kto mógłby Honek przyćmić. Nie o literacki wyścig tutaj jednak chodzi, a o świetny obraz świata, który w jej opowiadaniach jest wyjątkowo namacalny, absolutnie realistyczny, ale jednocześnie skrajnie literacki – wyprowadzony nie tylko z Mickiewicza i Reymonta, ale też z Kosińskiego, Nowaka i Myśliwskiego, Stasiuka, Grzegorzewskiej i Lebdy właśnie. Ponadto jeśli chodzi o literackie genealogie, to Honek z pełnym okrucieństwem, ale i maestrią dokonuje tu symbolicznego zabicia ojca. Staje mocno na własnych nogach, poruszając czytelników własnym głosem – od razu wyraźnym, ustawionym, pełnym.


= = = = 


https://www.suhrkamp.de/rights/book/white-nights-fr-9783518432167


Urszula Honek

White Nights / Weiße Nächte (AT)

Original Polish title: Białe noce, published in 2023 by Czarne

Longlisted for the International Booker Prize 2024

A finely woven fabric of narratives by a major Polish poet

White Nights is the debut work of prose by acclaimed Polish poet Urszula Honek. At first glance, the volume is made up of standalone short stories about the tragedies and misfortunes that befall a group of people who all grew up in the same village in southern Poland. At closer inspection, though, the stories reveal themselves to be intricately intertwined, slotting together to form an overarching narrative.


In sumptuous and lyrical language, Honek tells stories of...

Read more

»A highly artistic study of death encapsulated in moving stories, [where] the setting seems to be a symbol of a larger (ultimately, cosmic) universe, signalled by a reality that is limited to a small number of characters…Honek reveals the bright side of something that is usually only known and seen through darkness.« Paulina Subocz-Białek


»Lyricism and brutality. The almost poetic beauty and trivial ugliness of everyday life. And everything is wrapped in a web of sadness and melancholy. The author knows how to create a mood and shows, to put it grandiosely, sensitivity to the human condition.« Anna Kozłowska, SwipeTo


»With complete cruelty, but also mastery, Honek symbolically kills her influences. She stands firmly on her own two feet, moving readers with her own voice - immediately clear, set and full.« Paulina Małochleb, Empik Critics' Choice


= = = 



https://www.londonreviewbookshop.co.uk/stock/white-nights-urszula-honek


FROM THE PUBLISHER

Translated by Kate Webster


White Nights, the debut short story collection from poet Urszula Honek, is a series of thirteen interconnected stories concerning the various tragedies and misfortunes that befall a group of people who all grew up and live(d) in the same village in the Beskid Niski region, in southern Poland. Each story centres itself around a different character and how it is that they manage to cope, survive or merely exist, despite, and often in ignorance of, the poverty, disappointment, tragedy, despair, brutality and general sense of futility that surrounds them. Urszula relates to us, with the sincerest care and honesty, a localised, yet so clearly universal, story of ruin and hope: a story where the protagonists do not ask to be understood, but merely to be seen and to be heard. Kate Webster’s brilliant translation of Urszula’s poetic, yet often earthen, prose brings us to places that, though they are seldom seen in literature, we may never forget.

‘ A highly artistic study of death encapsulated in moving stories, [where] the setting seems to be a symbol of a larger (ultimately, cosmic) universe, signalled by a reality that is limited to a small number of characters. Although the seemingly independent stories contain many voices and perspectives, and several parallel time spaces, White Nights is a coherent narrative in which the imagined and dreamlike are intertwined with reality, and the present mixes with the past…White Nights is an extraordinary story about death, which is an inseparable part of life…Honek reveals the bright side of something that is usually only known and seen through darkness.’ - Paulina Subocz-Białek

‘ Honek with complete cruelty, but also mastery, symbolically kills her influences. She stands firmly on her own two feet, moving readers with her own voice - immediately clear, set and full.’ - Paulina Małochleb, Empik Critics’ Choice


= = = =




https://occt.web.ox.ac.uk/event/white-nights-urszula-honek-in-conversation-with-kate-webster




White Nights: Urszula Honek in conversation with Kate Webster


9 November 17:30 to 19:00

Seminar Room 10, St Anne's College

Urszula Honek          Kate Webster



White Nights is a series of interconnected short stories concerning the various tragedies and misfortunes that befall a group of people who all grew up and live(d) in the same village in the Low Beskids region in southern Poland. Each story centres itself around a different character and how they manage to cope, survive or exist despite (and often in ignorance of) the poverty, disappointment, tragedy, despair, brutality and general sense of futility that surrounds them.

We join forces with the TORCH Polish Studies Working Group to celebrate Polish literature at the Oxford Comparative Criticism and Translation (OCCT) Research Centre with the launch of Kate Webster's Polish–English translation of Urszula Honek's White Nights (MTO Press, 2023). Translator Kate Webster will be in conversation with author Urszula Honek. The conversation will be followed by a bilingual reading of White Nights and a Q&A with the audience.

 

About White Nights:

Paulina Subocz-Białek describes the book as “a highly artistic study of death encapsulated in moving stories set in the Beskid Mountains region. This is not another incarnation of the rural literature trend. The setting seems to be a symbol of a larger (ultimately, cosmic) universe, signalled by a reality that is limited to a small number of characters. Although the seemingly independent stories contain many voices and perspectives, and several parallel time spaces, White Nights is a coherent narrative in which the imagined and dreamlike are intertwined with reality, and the present mixes with the past. Everything seems to be connected, one thing resulting from the other, like a spider’s web woven with extraordinary attention to detail. Honek is, after all, a poet. This work showcases her lyrical flair. She uses devices that seem to be transferred directly from poetry to prose. There is a tension meticulously built by the understated punch lines, creating open compositions that generate numerous questions. Rich, colourful use of metaphors and suggestive descriptions abound. There is even a specific rhythm of images that develops throughout the story as if its individual elements were part of a score. White Nights is an extraordinary story about death, which is an inseparable part of life. There is not just one kind of death. It has various facets and different meanings. Honek reveals the bright side of something that is usually only known and seen through darkness. Her perspective makes you want to search out the individual, differing elements of the same stories, memories and experiences. It turns out that in fact, each case of death is not exactly what it first seems. Some characters associate it with happiness, others feel fear, others long for it and miss it, and the author finds a sensitive place in the story for all of these shades.”

 


Urszula Honek, born in Racławice, Poland, is the author of three poetry books and a short story collection. In 2013, she won the Grand Prix in the 9th Rainer Maria Rilke Poetry Competition. Her debut brought her to the final of the K.I. Gałczyński Orfeusz Poetry Award and it was also shortlisted for the “Złoty Środek Poezji” National Literary Competition. Urszula's second poetry book, Pod wezwaniem, received the Kraków Book of the Month award and another nomination for the Orfeusz Award. For her third book, Zimowanie, she received the Stanisław Barańczak Award-Scholarship (part of the Poznań Literary Award), her third Orfeusz Award nomination and a Gdynia Literary Award nomination. She has held scholarships from the Maria Anna Siemieńska Grazella Foundation (2016), as well as from the Ministry of Culture and National Heritage (2017). Urszula also received the Kraków UNESCO City of Literature Prize, in 2020, and the Adam Włodek Prize, in 2021. She made her prose debut in 2022 with a collection of short stories, Białe noce, which was nominated for both Polityka's Passport Award and the Grand Continent Prize. She was nominated for the Witold Gombrowicz Literary Prize and the Conrad Award, in 2023. Visit her Instagram.

 


Kate Webster is a professional freelance translator with extensive linguistic training and seven years’ professional experience in the academic research and education sector. Kate translates from Polish into English, specialising in literature, the arts and academia. She has worked on an increasingly varied range of projects, from proofreading academic articles on the topography of the Tatra mountains to translating children's books, and even subtitling a Polish crime series for British TV. Her first book-length translation was a translation from the Polish of Mapa by Barbara Sadurska, published by Terra Librorum in 2022. Her translation was shortlisted for the Oxford-Weidenfeld Translation Prize in 2023. White Nights, originally written in Polish by Urszula Honek as Białe noce, is her second book-length translation. Visit her Twitter.


= = = 




https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/biale-noce




BIAŁE NOCE

URSZULA HONEK

PREMIERA

29 LISTOPADA 2023






URSZULA HONEK, BIAŁE NOCE

KUP KSIĄŻKĘ


36,90 ZŁ

31,00 ZŁ

WYDANIE I·OKŁADKA TWARDA

TYLKO ODBIÓR OSOBISTY

NAJNIŻSZA CENA Z 30 DNI PRZED OBNIŻKĄ: 25,83 ZŁ


KUP E-BOOK

29,90 ZŁ

23,92 ZŁ

BIAŁE NOCE·WYDANIE I·MOBI, EPUB

NAJNIŻSZA CENA Z 30 DNI PRZED OBNIŻKĄ: 20,93 ZŁ



KUP MP3

35,90 ZŁ

28,72 ZŁ

BIAŁE NOCE·WYDANIE I·MP3

NAJNIŻSZA CENA Z 30 DNI PRZED OBNIŻKĄ: 25,13 ZŁ


Z pozoru nic się nie dzieje: mała podgórska miejscowość, kilka osób, nieuchwytny czas. A jednak światło się ściemnia, atmosfera gęstnieje, ktoś umiera w upalny dzień we własnym łóżku, ktoś spada ze skarpy, ktoś bezustannie krąży w ciemnościach. W debiutanckim zbiorze opowiadań Urszuli Honek, który spleciony jest delikatnymi nićmi powiązań niczym powieść, codzienność staje się niepokojąca i mroczna, choć źródła zagrożenia nie sposób odnaleźć. Ludzie rodzą się i umierają, tęsknią i marzą, smucą się i boją, aż w końcu niepostrzeżenie tracą zmysły. Mieszają się tu perspektywy czasowe, zmieniają narratorzy, coś się dzieje na jawie, coś w głowie szaleńca, a w górskich dolinach kładzie się ciemność.


wydawnictwoCZARNE


Audiobook „Białe noce” Urszuli Honek


https://youtu.be/YvGsIAJcnTc


https://www.youtube.com/watch?v=YvGsIAJcnTc






  • Czytajcie, bo znajdziecie: światło beskidzkiego pejzażu i mrok duszy ludzkiej (albo odwrotnie), miłość, obłęd, samotność, pożądanie, zdradę, śmierć i ciążące nad bohaterami fatum. Ono zapętla losy bohaterek i bohaterów „Białych nocy”. Debiut prozatorski Urszuli Honek nie jest bowiem zbiorem opowiadań, jak się wydawać może, ale fabułą pociętą na stop-klatki i spójną niczym dokument. Łączy w sobie piękno z brutalnym realizmem. Niektóre postaci przemknęły do „Białych nocy” z wierszy poetki, gdzie ich życie mieści się w kilku linijkach tekstu. W prozie mogą się porozpychać, co czynią z tkliwą powściągliwością.

    Dorota Wodecka


  • Jest w opowiadaniach Urszuli Honek dojrzałość, świadomość formy i materii. Jest w nich coś, co sprawia, że chce się przebywać w świecie przywołanym w tych tekstach pomimo tego, że ten świat bywa złowrogi, surowy i biedny. "Białe noce" to doskonały debiut prozatorski autorki trzech książek poetyckich. "Białe noce" to zapowiedź i obietnica nieprzeciętnego pisarskiego talentu. Gorąco polecam.

    04 STYCZNIA 2022 MARCIN ZEGADŁO, KSIĘGOZBIRY, FACEBOOK.COM
  • Formy są krótkie, zwięzłe i śpiewne, obrazy nagłe. Znać w nich poezję, też żałobne (żałosne) zawodzenie. Przekleństw autorka używa wręcz pięknie, z wprawą i wyczuciem, czasem, żeby już się tak nie jątrzyło w tekście.

    04 LUTEGO 2022 JUSTYNA WYSOCKA, TLUSTY.SUBSTACK.COM
  • Uważam, że jest to bardzo dobry debiut prozatorski.

    04 LUTEGO 2022 MAŁGORZATA SZYMANKIEWICZ, PROGRAM II POLSKIEGO RADIA, POLSKIERADIO.PL
  • Rzadko się zdarza, żeby ktoś potrafił tak pięknie pisać o nieszczęściu i śmierci, a autorce ta sztuka się nad wyraz udała […]. Wspaniała książka.

    04 LUTEGO 2022 IWONA RUSEK, PROGRAM II POLSKIEGO RADIA, POLSKIERADIO.PL
  • „Białe noce” to prozatorski debiut – i piękny jest to debiut – Urszuli Honek.

    10 LUTEGO 2022 „TYGODNIK POWSZECHNY”, T./NR 7 Z DN. 13.02.22
  • Śmierć wpisuje Urszula Honek w doświadczenie codzienności beskidzkiej wsi. I mimo że ona zawsze na wsi wydaje się bliższa człowiekowi niż w hałaśliwym mieście, to autorka dodatkowo ją eksponuje – śmierć i to, co wokół niej – naturę, ludzką rozpacz. Dokonuje szczegółowej selekcji bohaterów, casting przeszli ci najciekawsi, najbardziej cierpiący, wrażliwi. Ta selekcja jest dość radykalna, ale przez to „Białe noce” stają się także w tym wyjątkowe. Wspaniały debiut prozatorski.

    11 LUTEGO 2022 KINGA SABAK, NEWSWEEK.PL
  • Wczoraj ktoś zadał mi pytanie o polskie książki z ostatniego roku, które „rzuciły mnie na kolana” i nie ukrywam, że miałem problem z odpowiedzią na to pytanie […]. Ale już wiem, jak odpowiem na to pytanie za rok. Otóż na pewno na kolana powaliła mnie Urszula Honek. Jaki ona ma język! […] Może i smutna książka, ale jak, proszę Państwa, napisana!

    11 LUTEGO 2022 ZDANIEM SZOTA, FACEBOOK.COM
  • Mrok wyłaniający się z ludzkich dusz jest w Białych nocach uchwycony po mistrzowsku. Płynnie prowadzona opowieść, próbująca oddać przypadki ludzi niesionych przez życiowe fale, mknie bardzo konkretną trasą i zmierza do „piekła, w sam środek pożaru”. Zaiste, ogień wypala ten świat, do korzeni.

    14 LUTEGO 2022 PAULINA DĄBKOWSKA, CONTEKSTUALNI.PL
  • Fantastyczna książka o pięknie natury i ludzkiej rozpaczy.

    14 LUTEGO 2022 KINGA SABAK, „NEWSWEEK POLSKA”, T./NR 7 Z DN. 14/20.02.22
  • „Białe noce” to nie jest jednorazowa lektura, szczególnie jeżeli chcemy wyjść interpretacyjnie poza konstrukt „nijaki pejzaż, nijakie życie, nijaki trup”. Książka Honek, z pozoru prosta i przejrzysta, mocno siedzi mi w głowie [...].

    22 LUTEGO 2022 „KSIĄŻKI MAGAZYN DO CZYTANIA”, DM./NR 1 Z DN. 02.22
  • [...] Honek ma wielkie wyczucie zdania, rytmu i już na samym początku roku dostajemy jeden z najciekawszych debiutów.

    23 LUTEGO 2022 JUSTYNA SOBOLEWSKA, „POLITYKA”, T./NR 9 Z DN. 23.02/01.03.22
  • U Honek bohaterowie i bohaterki znaczą za sprawą własnych, niezapośredniczonych opowieści – każda relacja z działania wsparta zostaje opisem związanych z nim emocji. Dlatego Białe noce są na tle popularnych powieści czy opowiadań o peryferiach wyjątkowe: wystrzegają się podstawowego problemu z pisaniem fikcjonalnym o wsi, biedzie, doświadczaniu przemocy – nie redukują postaci jedynie do ich klasowej przynależności, nie determinują też zachowań i motywacji poprzez opisy ciała. Nie potrzebujemy turpistycznych opisów cierpienia zwierząt czy wszechobecnego ubóstwa, żeby poskładać spójny i wiarygodny obraz Rożnowic. Honek udało się opowiedzieć o marginalizacji przy równoczesnym uniknięciu protekcjonalnych czy dydaktycznych tonów.

    23 LUTEGO 2022 ANTONINA TOSIEK, DWUTYGODNIK.COM
  • Urszula Honek do tej pory zachwycała poetycką formą. Nagrody, oklaski, laury. Zasłużona i wydłużona droga do epiki kompletnej. Bo „Białe noce” to pisane roztropne, przemyślane, ale ukazujące „los człowieczy” w pełnej krasie.

    23 LUTEGO 2022 CZYTANIEISLUCHANIE.BLOGSPOT.COM, CZYTANIEISLUCHANIE.BLOGSPOT.COM
  • W „Białych nocach” nie wydarza się żadna rewolucja. Nawet klęski i katastrofy są odmianami panującej stagnacji, częścią pewnego cyklu zdarzeń, który stale się powtarza, a zmianę przynosi tylko śmierć. Ale w jakimś sensie nawet ona jest częścią systemu: gdy urywa się jedna opowieść, natychmiast rozpoczyna się kolejna, a zamknięty cykl trwa dalej. Honek stworzyła poruszającą metaforę, by opisać ten klincz – białą noc, wieczny mrok, w jakim zanurzona jest wieś i jej mieszkańcy. Dla Honek cały świat jest właśnie taką nocą. Trwa ona tak długo, że aż w końcu przywyka do niej wzrok.

    10 MARCA 2022 MACIEJ LIBICH, CZASKULTURY.PL
  • Trochę głupio pisać w marcu, że to jest najlepszy debiut tego roku, zwłaszcza że o „Białych nocach” już tak mówiono, tuż po jej publikacji. Ale nie bardzo sobie wyobrażam, kto mógłby Honek przyćmić. Nie o literacki wyścig tutaj jednak chodzi, a o świetny obraz świata, który w jej opowiadaniach jest wyjątkowo namacalny, absolutnie realistyczny, ale jednocześnie skrajnie literacki(...).

    21 MARCA 2022 PAULINA MAŁOCHLEB, EMPIK.COM
  • W prozie Urszuli Honek widzę [...] kawał naturalizmu dobrej próby i podskórnego prymitywnego erotyzmu [...], kapitalnego daru obserwacji, oka i słuchu na detal, węchu na „odór życia”, na fizjologię właśnie, owego wyczucia brzydoty, która pod utalentowanym, midasowym „piórem”, może przeobrazić się w literackie złoto.

    23 MARCA 2022 „DZIENNIK TRYBUNA”, DZ./NR 58/59 Z DN. 23/24.03.22
  • Proza Honek [...] zdaje się odnosić zasadne korzyści z lirycznej predyspozycji samej autorki [...] do bliskiego jej wiejskiego tematu.

    20 KWIETNIA 2022 MIECZYSŁAW ORSKI, „ODRA”, M./NR 4 Z DN. 04.22
  • Honek pisze językiem obrazowym, rytmicznym, zręcznie przeplata typy narracji.

    20 KWIETNIA 2022 JACEK ADAMIEC, KULTURA.POZNAN.PL
  • To jeden z najlepszych i najbardziej poruszających polskich debiutów ostatnich lat. Mam nadzieję, że Urszula Honek w swoich kolejnych tekstach potwierdzi niebagatelny talent, który widać na każdej pojedynczej stronie „Białych nocy”.

    25 KWIETNIA 2022 BARTOSZ SZCZYŻAŃSKI, LUBIMYCZYTAC.PL
  • Podczas lektury „Białych nocy” odnosiłem wrażenie, że te opowiadania są nie tylko sprawnie napisane, ale także przeżyte, wychodzone, w-sobie-wynoszone, że przez wiele lat musiały wylęgać się w głowie autorki. [...] Rzadko jest okazja czytać kogoś, kto w ten sposób słucha i opowiada.

    13 MAJA 2022 JACEK BIELAWA, „NOWE KSIĄŻKI”, M./NR 4 Z DN. 04.22
  • Można przypuszczać, że w Polsce wyrosła kolejna osoba posiadająca nieprzeciętny talent pisarski. Dlatego warto przeczytać tę książkę, a niżej podpisany będzie chciał zajrzeć do utworów poetyckich autorki.

    10 CZERWCA 2022 ROMAN SOROCZYŃSKI, WARSZAWA.PL
  • To literatura sensualna, w której erotyka maskowana jest wyobrażeniami o śmierci, a krańcowe nastroje owocują wyskokami bohaterów. [...] Poetka Urszula Honek napisała świetny zbiór debiutanckich opowiadań, czyta się go bez zgrzytów, całość zapleciona jest ciasno i wszystkie wątki zbiegają się w swoich finałach.

    08 SIERPNIA 2022 BARTOSZ SUWIŃSKI, RP.PL
  • [...] pisanie Urszuli Honek ma w sobie metafizyczną tajemnicę. [...] Gorąco polecam!

    05 WRZEŚNIA 2022 AGNIESZKA FREUS, „TYGODNIK ANGORA”, T./NR 37 Z DN. 11.09.22
  • Urszula Honek stawia na niedopowiedzenia, krótkie i skondensowane frazy, zmuszając nas do refleksji jeszcze na długo po przeczytaniu książki.

    27 WRZEŚNIA 2022 DOMINIKA FIJAŁ, DOFI.COM.PL
  • Autorka operuje prostym językiem opisując uniwersum samotności, utraty, marzeń o szczęściu i różnych drogach jego osiągania. Zaściankowe myślenie i opisy na wręcz naturalistycznym poziomie oddające mentalność polskiej wsi początku XX wieku. Bohaterowie stanowią integralną część świata, który przedstawiają. Melancholijna retrospekcja.

    21 PAŹDZIERNIKA 2022 WERONIKA LABANDT, DZIENNIKTEATRALNY.PL
  • Konstrukcyjnie to nic nowego, ale narracyjnie – majstersztyk. Każdy rozdział potwierdza, że satysfakcja opowiadacza z wygłoszenia „jak było” jest chwilowa, bo tajemnicza słuchaczka tych wynurzeń weźmie zaraz następną opowieść od kolejnego bohaterki i bohatera. Słowo ma moc stwarzania świata tylko przez moment, zaraz nadpisze je inne słowo, gdzie indziej kładąc akcenty.

    05 GRUDNIA 2022 „KSIĄŻKI MAGAZYN DO CZYTANIA”, M./NR 12 Z DN. 01.12.22
  • Honek buduje nowy i nowoczesny obraz beskidzkiej wsi, odchodząc od podziału na centrum i peryferie, na wykształcone miasto i zacofaną wieś. Jej wizja łączy świat jak z utworów wczesnego Mickiewicza i współczesny nurt ludowy. Honek ma w dodatku wielkie wyczucie zdania, rytmu, i to wszystko sprawia, że był to jeden z najciekawszych debiutów 2022 roku.

    07 GRUDNIA 2022 PAULINA MAŁOCHLEB, „POLITYKA”, T./NR 50 Z DN. 07/13.12.22
  • Debiut prozatorski poetki Urszuli Honek zaczyna się czytać jak zbiór opowiadań, ale okazuje się, że bohaterowie są ze sobą powiązani. Honek rozpisuje losy swoich bohaterów z wielką wrażliwością, językiem gęstym i pełnym metafor.

    19 GRUDNIA 2022 JUSTYNA SOBOLEWSKA, POLITYKA.PL
  • Urszula Honek jest poetką, i to się czuje. Jest to bardzo dobre przejście z poezji do prozy.

    16 STYCZNIA 2023 JUSTYNA SOBOLEWSKA, DRUGIE ŚNIADANIE MELLERA, YOUTUBE.COM
  • Dobrać słowa tak, by wyśpiewały opowieść i zaczarowały czytelników. I poruszyły emocje. W takim stylu zadebiutowała zbiorem krótkich opowiadań młoda poetka — Urszula Honek.

    16 STYCZNIA 2023 ANNA KOZŁOWSKA, SWIPETO.PL
  • W prozie [Honek] długo szukała swojego głosu. O wsi pisze bez sentymentalizmu i bez egzaltacji, trochę z wyobraźni, trochę z życia.

    03 KWIETNIA 2023 „VOUGE POLSKA”, M./ NR 4 Z DN. 04.23
  • Studium śmierci zamknięte w poruszających historiach rozgrywających się w polskich Beskidach.

    13 MARCA 2024 „KAPITUŁA NAGRODY BOOKERA” 11.03.2024
  • Urszula Honek pisze o swoich dawnych sąsiadkach i sąsiadach z beskidzkiej wsi. Odtwarza głosy, przez które często przemawiają surowość, powściągliwość, wstyd, tęsknota i beznadzieja. Ale też poczucie związania z otoczeniem, ziemią, przyrodą, światłem, zwierzętami i tymi, którzy odeszli.

    18 MARCA 2024 MARIA FREDRO-SMOLEŃSKA, VOGUE.PL
  • = =



    • https://www.litromagazine.com/books/book-review-white-nights-by-ursula-honek/#:~:text=The%20debut%20short%20story%20from,the%20Beskid%20Mountains%2C%20southern%20Poland.

BOOK REVIEW: WHITE NIGHTS BY URSZULA HONEK 


by Jennifer Brough

12th February 2024


White Nights By Urszula Honek (translated from the Polish by Kate Webster) MTO Press


Have you ever visited a place and felt its atmosphere? Perhaps a cold chill at the back of your neck, a sense of déjà vu, or your mind circling back to a place you have long left? The debut short story from Polish writer Urszula Honek, White Nights, is akin to reading an account of a haunted place – one that is beautiful and devastating in equal measure.

The 13 haunting stories in White Nights feature well-drawn characters from a village in the Beskid Mountains, southern Poland. Though firmly categorizable as literary fiction, my eerie detector prickled at the dreamlike, latent danger threading through these interconnected chronicles. Throughout the reading, the text slipped from ethnographical archive to folk horror to a Lorca-esque play and back. Walking through the forest of characters and their symbol-laden discourse, the reader hears mercurial stories that resonate differently depending on the time of day.

Rather than straightforward rural literature, Honek invites us inside to sit with Beskid Niski’s villagers; her authorial voice given over to a cast of characters who share experiences across time. Their colloquial storytelling pulls the reader in, as if one has arrived mid-conversation. Yet Honek never judges her cast, choosing instead to present their deep longing, despair, and dreams as universal revelations from a microcosm that would otherwise remain unwitnessed. Her talent as a poet is evident here, as naturalism and lyricism are comfortable bedfellows in her prose. This gentle act of witnessing cushions weightier themes, with repeated observations exemplifying the villagers’ proximity and lending a conspiratorial air to the secrets shared with us. For example, three characters describe the same painting of a Polish hound with a pheasant in its mouth hanging above a bed – a still life seen through a window. The familiarity is such that a small boy recognizes, “Pani Owczarowa has one like that on her porch, but the birds have their eyes closed, they’re lying in front of the dog, and the dog’s smiling.” White Nights is a playful text in which motifs meld with the furniture and invite you to notice them. Honek’s biography names her as a dog lover and four-legged friends are peppered throughout. At the tail end of the collection, one character implores another: “You have to say goodbye to the dead, or they’ll follow you around like dogs,” this almost throwaway line takes on a darker meaning when recollecting earlier appearances.

While the prose is poetic, the text remains grounded in its distinct setting with the village of Beskid Niski being as much of a supporting character as the living and dead it houses. Throughout the reading, stone tape theory came to mind. This idea that suggests “environmental elements are capable of storing traces of human thoughts or emotions” that echo or repeat in similar circumstances. Something is in the air in Beskid Niski. Seasonal light governs more than an agricultural way of life, with Andrzej recalling: “All the mothers in Binarowa used to call to their children like that in the evenings, cos they knew that night changes the shape of all things and when something approaches the house in the dark, you never know if it might not be in human form.” This folkloric landscape is both alluring and menacing, one that people can disappear into readily. When questioned, a mother and father tell ineffectual police that: “It was nighttime when she went out. She wanted to see if the snow shone in the dark.”

The titular white nights give the village an eerie quality, a liminal luminosity never fully light or dark. This “strange yellow glow” changes how the villagers perceive themselves, as Henia casually shares: “the sun shines different; if you watch, you can see people’s shadows get longer, it’s easy to spot, take a look some time.” Another nameless character shares the illuminating quality that the light can bring: “It’s reminiscent of childhood, a rare experience, you get up in the morning, go for a walk and suddenly, for a moment, you see the world differently, the air is clearer.” Whereas for Andrzej, the darker months of limited sunlight hold an air of danger: “It was getting dark by four o’clock, not everyone can cope with that. The frozen snow crunches underfoot and you look behind you every now and then, if you dare. And if not, you just speed up to lose whoever’s following you.”

The dawn and dusk that dictate the landscape also permeate the characters’ dreams, which are populated by the deceased and the living.  Hanna, one of a trio of sisters, recalls: “Ever since I was a child when darkness came and the cold crept in, rather than putting on a jumper, I would walk around bare-skinned to absorb it all.” Some, it seems, are more susceptible to the darkness that refuses to be governed even by the town’s 24-hour clock: “Those who have long held hands with death cannot have those hands cut off.” Yet these dark encounters, often with the deceased, are not always frightening. Holding hands suggests an intimacy with death, a certain kinship that only those in tune with the light can possess. Whether this is a gift or madness depends on who’s being asked. In “Zofia”, Hanna’s elder sister changes in the wake of their mother’s death, but the sisters “listened [to her] closely, because she’d said that Mother was calling us from there.” When they realise heeding her visions has dangerous consequences, they soon stop: “[it was] like she was going inwards, maybe someone else lived within her and only they knew her secrets?” The ‘there’ Zofia refers to is not too far from ‘here’ – and its proximity is nearing. Elsewhere, Andrzej dreams of the dead sitting around the table inside his home and, in the village he temporarily moves to, the blue light of the television and open doors beckon to wayward husbands and whoever else walks in the cold night. While few are fluent in the darkness’s liminal language, the connections to the other side hum beneath the surface: “Each [milk] churn has the name of its owner written on the side. Just like in the cemetery, we’ve all got someone in there.”

When several of the characters take leave of the village, Beskid Niski inevitably pulls them back. Despite the limited opportunities for education, marrying, and work, the characters are bound to this unforgiving place, neatly exemplified in an observation from Henia as she sees: “children playing at the crossroads. A large puddle has formed there, and a few ducks are slowly circling.” The stagnancy of Beskid Niski sticks to its inhabitants and “gets deep inside you and then you can scrub all your life but it won’t come out.” Yet this eerie betwixt nature is commonplace and passed down intergenerationally. In “The Little Bell,” Dorotea recalls the death of her husband to her granddaughter: “they were practically lifting me off the ground, I felt like I weighed nothing.” She drifts off as she tries to get her granddaughter to settle: “But now let’s sleep, and may we dream of nothing.” As the story – and potentially Dorotea’s life – closes, it feels as if this weightlessness peels the soul from its body. Elsewhere in “The Cliff,” we see a character’s interior monologue as she is determined to leave, crossing the road out of town in front of someone and musing: “if he didn’t see me, it’s as if I wasn’t there.” The opening story, “Permission to Land,” Andrzej reflects on the mentally ill and disabled in his village which, in my reading, brings them closer to this liminality: “That kind of illness is even worse than when you’ve lost a leg, cos you can’t see it, they’re just plodding along, but they feel like they’re flying above the above the earth.” The difference between witnessing and experiencing this weightless psychic state feels like only a matter of time for many of the residents of Beskid Niski, just as in life all of us are susceptible to entering the liminal space of illness. Heed the dead that speak through the living, Honek’s characters say without saying, as the longer you stay in the white nights, “a small dark blotch with gather in the corners in your eyes, and one day it will flood your vision” whether through dreams or waking life.

About the Author of White Nights

Urszula Honek (b. 1987) comes from Racławice near Gorlice. She is the author of three poetry books: Sporysz (Ergot, 2015), Pod wezwaniem (Dedicated to, 2018) and Zimowanie (Wintering, 2021) and a collection of short stories Białe noce (White nights, 2022). Her debut Sporysz got to the final of the K.I. Gałczyński Orfeusz Poetry Award (2016) and was shortlisted for the “Złoty Środek Poezji” National Literary Competition for the best book debut of 2015. Honek won the Grand Prix of the Rainer Maria Rilke Poetry Competition (2013), the Adam Włodek Award (2021) and the Stanisław Barańczak Award. In 2022, Zimowanie was shortlisted for the Gdynia Literary Award. 





About Jennifer Brough

Jennifer Brough (she/they) is a slow writer and workshop facilitator based in Nottingham. She is working on her first poetry pamphlet, Occult Pain, which explores the body, pain, and gender through a magical, disability justice lens. She is also the founding member of resting up collective, an interdisciplinary sick group of artists that offers workshops on rest and creativity. Find her on Instagram @occultpain